May… Day
“May the Lord Open!”
Kto oglądał ten wie, kto tak się witał. Kto nie oglądał ten trąba, bo dwa sezony za nami, trzeci właśnie się rozpoczął na HBO. Zatem urządzenia mobilne w dłoń i nadrabiać ignorancję serialową. Dla niewtajemniczonych - chodzi przecie o kultowy już serial “Opowieść Podręcznej”. Tak o nim piszą w Wiki: dramat, dystopia utrzymana w konwencji socjologicznej fantastyki naukowej. Fantastyki ??!!! Toż to nie żadne fantasy czy sci – fi. To my, Polacy. Opowieść o Polsce przyszłości właśnie…
Dzielę się tymi spostrzeżeniami z Nejden. Mówię: Nejden toż to o Polsce.
Nie mija kilka minut, godzin, dni, tygodni – a na jednym z portali informacyjnych dopada nas zdjęcie kobiet ubranych jak podręczne w te czerwono-buraczkowe suknie, ze skrzydełkami na głowach, których wzrok tępo i posłusznie skierowany jest w dół… to protest/happening. Protest przed siedzibą Prezydenta RP wobec tego co się dzieje w kraju nad Wisłą. Jakże jednak znamienny…
Ale zaraz, ale o co chodzi Panie? Jakie podręczne? Jaka Polska? Co Pan! Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy. Będziem Polakami. Wartę przejdziem. Niemca, Żyda, geja kijem.
No bo co ma Polska nasza piękna i kochana, wspólnego z wyimaginowanym światem jakiejś wariatki, światem, w którym kobiety sprowadzają inne kobiety do roli rozpłodowych samic. Światem, w którym te kobiety można gwałcić (nie w bestialski sposób, ale to jest akurat zupełnie bez znaczenia), światem gdzie wokół pełno uzbrojonych w ostrą amunicję wojskowych, którzy mogą otworzyć ogień za nieposłuszeństwo, niefrasobliwość i wszelkie odskocznie od przyjętych norm? W świecie, w którym wszystko dzieje się “under His eye” – czyli pod Jego okiem! W świecie zaprojektowanym tak, że wszystko co „nieboskie” jest złe!!!
Fakt. To nie jest Polska 2019, ale Polska 2029, albo 2040 owszem – jeżeli nic się nie zmieni.
Jeżeli Panowie w sutannach albo w garniturach, podejmować będą za kobiety decyzje: czy ma urodzić dziecko czy nie, ile ma tych dzieci urodzić, od ilu centymetrów rozwarcia przysługiwać jej będzie proszek przeciwbólowy, a w którym trymestrze jak donosi pięcioraczki to dostanie 300 plus albo też kiedy ma leżeć krzyżem przed ołtarzem! Jeżeli będą decydować ile tych dzieci posiadać powinna. Jeżeli Panowie i Panie (bo one w tych garsonkach i sweterkach też mają w kreowaniu tego strasznego świata swój udział) będą zamykać oczy i udawać, że nie ma mniejszości, inności, że kobieta ma prawo decydować o swoim losie. I o swoim ciele. Że jak rzucą tej kobicie, której przyszło urodzić niepełnosprawne dziecko 4000 złotych, ale bez zapewnienia opieki państwa, całego socjalnego systemu troski nad matką i jej dzieckiem (bo ojca tego dziecka już zapewne dawno w domostwie nie ma – uciekł chuj, stchórzył) to wszystko będzie cacy. Nie! Nie będzie … tak długo nie będzie cacy jak kościół i państwo (niczym monolit) mieszać się będą w kwestie światopoglądowe. Tak długo jak ktoś będzie komuś zaglądał do łóżka, do portfela, do macicy i pod spódnicę. Tak długo, jak tępy lud nie zrozumie, że są sfery, co do których wpierdalać się nie można nikomu…
Ale gdzie tam Panie Polszy naszyj ukochanyj do Gilead? Co za brednie, fanaberie!
Jakaś taka cząstka mnie, którą można nazwać kobiecą intuicją każe mi tak właśnie myśleć. Każe mi w coraz ciemniejszych barwach spoglądać na przyszłość mojego dziecka, dla którego chcę tylko wolnego, kolorowego i spokojnego kraju. Gdyby udało się ten kraj zachować jeszcze w miarę dobrej kondycji jeżeli chodzi o środowisko, byłoby cudnie. Czy to tak dużo?
Zatem w imię Ojca i Syna. Zdrowaś Maryja. Amen
Dodaj komentarz